sobota, 11 grudnia 2021

Opuść konsolę, satelita na grodzi!

Przełączniczki, kontrolki, wajch różnych tak z tysiąc -
I bez nich zauważę, że w testowym wiadrze
Odbiciowo chlupocze. Jasne, mógłbym przysiąc -
Gość mnie wreszcie nawiedza, teraz w novej kwadrze.

Dopchnie mi stu atmosfer prasą parę wniosków.
Jak je nabywa, nie wiem. Czy w prenumeratach?
Ja wszak szczelnie rygluję włazy wszystkich kiosków...
Znak mi daje bym oczy przymknął nim wystrzelę

Ostatnią z moich torped. Dobra! Dziś przede mną
Zdobycz cenniejsza - pływu srebronośny przelew.
W dół wszystkie perykopy! Pełne zawierzenie!
Do sekcji, tych kluczowych, w istotnych tematach,

Widzę, już się uśmiecha. Stroną, tą nieciemną,
Pod krą skłębione obsesje w entuzjazm przemienię.



czwartek, 9 grudnia 2021

Ty siąp więc... Ej, niż milę nam skroplił!

W po korze swej drapania porannym obrzędzie,
Wśród neuronowych słojów poszukuje rady.
Duma, jak przebudować skrytkę tajną tę, gdzie
Środków nadwyżki skromne odkłada na pady.

Zdrewniałe dosyć będą - starcza duma sięgnie
Korony szczytu, dar to dla borowych wnucząt.
Choć konsola prastara dosyć, ośmiordzennie
Dębowych procków moc w niej - grać się dziecka uczą!

Potem tylko się zdumi, większość obmyśliwszy
Planów rekalkulacji, jaka bytu nowa
Zagadka się zjawiła, czyją niosą przykrzy
Wysłańcy pali masę ociosań, skrzyżowań.

Pan Futer jeden wiedzieć raczy, czy przychylni -
Zapadniopołudniowy wiatr się mocno zwilgnił...

// 20 września 2021r.

środa, 8 grudnia 2021

*KOT przed Panią

Na pniu pazurków ślady bardzo bezszelestnie
Wykupił a dowody przedpłat, na kawałki
Stargane, ponapychał do obróżki westchnień -
Tam też kolekcjonuje swoje prosiomiauki.

Owszem WEB czasem pęka, gdy na parapecie
Wielościeżkowym w durny rejestr wbija, dźwięki
Dysondażowe śle po gładkim Infraświecie.
Nic to, ja Tamtej czekam u wrót sypialenki.

Na WEB ten się rzucimy w słodziutkie, też mętne
Funkcje opływające marmurowy stolec.
Góra dobę pocierpi ze swym Asystentem,
Na odchodnym znów wręczy mi Pierwotną Wolę.

Powłóczyście się zwinie z przez ramię słów rzutem:
"Całkę tę zwiąż i oznacz - za Nim ja tu wrócę!"



// 7 października 2021r.

wtorek, 7 grudnia 2021

Kata strofa a tak lekko traktowana

Tych dziwnych piasku bryłek polidysharmonia
Słabe dosyć projekcje rozrzuca po niebie
Wiatrem, choć niesłonecznym, z sztucznej kuli ognia
W mych dłoniach - wciąż kurczowo tulę ją do siebie.

Jak zimne te promienie! Laser, choć niebieski,
Napotkawszy ich wiązkę, tor swój skłonny ugiąć.
Ostrza półkrystaliczne wytną równe kreski
Na pustynnej kopule, biegnąc wąską strugą.

Gdy tu na plażę spadnie, wcześniej w locie zmarzłszy,
Jak niedogotowanych klusek wodospadem,
Na nowo szlam ten cały scali się w najtwardszy
Głaz, wciąż przedlodowcowy -  z nim już dam se radę.

Najśmieszniej, że w promieniach wciąż jednego słońca
Na Niebach rozmnożonych (co najmniej w Tysiącach).


// 3 września 2020r.

czwartek, 20 sierpnia 2020

Niervana, herbaciana

Odskłębień, zadumieniem trochę zbyt przyjrzałych,
W pokrywki lśniącej gładzi nawet samym sobie,
Wolno przeciągające zlepki się zebrały,
Czas kradnąc w dopieczonej im cierpkiej ozdobie.

wtorek, 18 sierpnia 2020

Zasadza się z kwaśną miną

Poprzestawiać niektóre sztabki tu domina,
Szczególnie na tym ostrym rozboju zakręcie,
Wypada nie zapiąwszy pasów, rozpoczyna
Niebytu walny zabieg, wymienia za klęcie.

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Wtedy my się wtopimy do reszt

Dyszące przedostatnim jednak płuco ledwie
Lewym, lekko przetartym w swych metabolizmach,
Czarnym - czy najtrudniejszym? Wszak przedwczoraj we dwie
Znów pod schody zaczęły, choć się nie chcą przyznać.