sobota, 23 maja 2020

W najwyższej warstwie pomyj przeczystych

Nieżyciowa okrutnie, chociaż biogeniczne
Procesy wszczynająca, fala dziś uderza,
Wplatana w herbaciano-kawowe wytyczne,
Skrzywione jak od wieków gnie się Krzywa Wieża.

Uderza wręcz wzrostowym zieleni zgęszczeniem
W przejrzyste (choć niektóre w ciemnych borach) tonie,
Dotąd zrównoważone w ich własnej ocenie -
Czy wnet same utoną w swym fitoplanktonie?

Tradycją utrwalony zwyczaj jakiś stary -
Może piwa wypicie przy każdej kolacji -
Wnieść potrafi podstępny, jak Danaów dary,
Czar antropogenicznej już eutrofizacji.

Może w cywilizacji tej szalonym wzroście
Zróbmy kupkę uwagi, gdzieś przy biokompoście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz