piątek, 4 października 2019

Gdym obiecał technicznie...

Gdym obiecał technicznie trójbarwne obrazy
Otoczyć parawanem najświeższej odrazy,
Wzruszenia niewygodne wzdłuż półszklistej bryły
Rozproszeń wiarygodne nitki wydrążyły

Rzutując je na obszar zacnej niewygody,
Dosadnie ignorując znamienne przeszkody, 
Smużą się tuż pod progiem zmiennego mniemania
W takt dudnień nadzespołu, co serca odsłania.

Serca już wykształcone wstecznie zwrotną siłą,

Ujęte w uścisk miary, oddane uchyłom
Zrodzonym przed ułamkiem chwili lub przed wiekiem
Gór dzisiaj nie przeniosą lecz wstrząsną człowiekiem

By u podnóża czasu jednak przed dnia końcem
Odsłonić me obrazy trójbarwnie blednące.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz