Praktyczna
realizacja tego pomysłu, którą będę rozwijać w rozpoczynającym
się wątku, będzie odbywać się z wykorzystaniem metod i zdobyczy
nowoczesnej teorii portfelowej. Jedna z koncepcji
funkcjonujących w jej ramach jest określana symbolem literowym
CAPM (ang. Capital Asset Pricing Model) a na nasz język
tłumaczona jako model wyceny aktywów kapitałowych (ta ostatnia
nazwa nie bardzo mi się podoba). Ów wymieniony w tytule model
oryginalnie został sformułowany dla portfeli akcji, natomiast siłą
rzeczy musi pojawić się pomysł – dobry lub zły –
przeszczepienia jego zdobyczy na grunt strategii działania na
instrumentach pochodnych, w tym na rynku Forex.
Na
każdy pomysł, jakąkolwiek ideę można patrzeć dwojako –
entuzjastycznie albo krytycznie. To pierwsze spojrzenie jest
przywilejem twórcy, choć bywa i tak że on sam od początku jest
sceptyczny wobec swojego dzieła. Natomiast nie brakuje głosów
krytycznych zarówno wobec samego modelu CAPM, jak i jego
wykorzystania na rynku instrumentów pochodnych. Niedawno,
przeszukując zasoby tekstów poświęconych konstrukcji
inteligentnych strategii transakcyjnych, natknąłem się na całkiem
ciekawy tekst. Z kolei też nie tak dawno usłyszałem od kolegi inwestora,
działającego w oparciu o metody analizy fundamentalnej (i śmiało
mogę go nazwać ekspertem w jego obszarze działania), że ten model
wyceny nie przemawia do niego. Niemal dosłownie cytuję jego słowa:
„jest on jakiś mało konkretny, rozmyty”.
O
systemach rozmytych – ale rozumianych zupełnie inaczej, bo w
sensie formalnej metodologii Fuzzy Logic – będziemy rozmawiać
przy zupełnie innych okazjach. Natomiast teraz, chcąc zaanonsować
zagadnienie, wypiszę po prostu garść pytań związanych z tym
tematem, a które mnie samemu cisną się na usta. Oto i one:
- Model CAPM dotyczy rynków akcji, gdzie zarabia się jedynie na wzrostach. Czy można go przenieść na rynek derywatów?
- Co jest odpowiednikiem portfela rynkowego? Dla przypadku portfeli akcji zwykle używałem odpowiednich indeksów giełdowych. Czy jest jakiś indeks np. rynku Forex?
- W modelu tym pojawia się – jako parametr – stopa zwrotu wolna od ryzyka. Jak ją określić w przypadku instrumentów finansowych o zróżnicowanym charakterze i denominowanych w różnych walutach?
Te
pytania to zaledwie wierzchołek góry lodowej, jaką jest
zagadnienie przeniesienia teorii portfelowej na rynek Forex. Planuję
dalej drążyć tę lodową skałę. A ponieważ zapewne nie jest to
pierwsze podejście do tego tematu, z zaciekawieniem oczekuję głosów
w dyskusji.
1. Myślę, że to czy zarabia się na wzrostach czy na spadkach jest rzeczą wtórną (zawsze można dawać same zlecenia buy)
OdpowiedzUsuńw stosunku do innego problemu - na rynku akcji zarabiamy/tracimy na procentowych wahnięciach kursu a na derywatywach na każdym punkcie,
stąd przy akcjach używa się logarytmu z kursu do wskaźników i rozkład zwrotów jest normalny,
co według wiki jest założeniem CAPM:
"2. Inwestorzy posiadają kwadratową funkcję użyteczności lub rozkład zwrotów jest normalny"
2. Mam dwie propozycje, choć obie nie są idealne:
a) http://mechanicalforex.com/2010/06/trading-reality-and-automated-trading.html
Stąd można wziąć Rm, ale już nie Sm czy betę.
b) http://championship.mql5.com/2012/en/news/162
Tu możemy sami wszystko pomierzyć, ale trzeba znaleźć jakieś przełożenie tego wskaźnika na rzeczywistość.
Może udałoby się znaleźć jakąś zależność pomiędzy a i b?
3. Rf to prawie z definicji oprocentowanie obligacji rządowych, np. w przypadku forex państwa o wyższej stopie z krosu.
1. Na rynkach akcji stosuje się logarytm po to aby przejść z modelu multiplikatywnego (czyli procentowych przyrostów) na addytywny (czyli przyrosty liniowe). Wynika z tego, że w przypadku kontraktów na indeksy czy CFD będziemy ów logarytm pomijać i pracować od razu na przyrostach kursów. A założenie kwadratowej funkcji celu jest naturalne, ponieważ prowadzi do modelu regresji liniowej, czyli "capital market line".
Usuń2. Propozycje bardzo interesujące. Myślę, że można wysunąć ideę ogólną: mając do dyspozycji rodzinę trajektorii różnych systemów działających na wspólnym rynku (instrumencie finansowym), można wyznaczyć parametry portfela rynkowego. Jak zwykle pojawi się problem rozwiązania zadania optymalizacji kwadratowej z ograniczeniami - technicznie niebanalny przy bardzo licznym zbiorze strategii.
3. Znalazłem ciekawą stronkę dotyczącą archiwalnych stóp zwrotu na dolarze - byłaby użyteczna dla par denominowanych w $?
http://www.federalreserve.gov/releases/h15/data.htm
1. Chodziło mi bardziej o rozkład zysków, który jest inny dla instrumentów podstawowych i ich derywatyw.
UsuńZałóżmy dla uproszczenia, że puszczamy porfolio identycznych automatów dla akcji i ich derywatyw (wydajemy zlecenia na tych samych poziomach i tylko buy).
Jeżeli rozkład zysków dla akcji jest normalny, to dla derywatyw będzie log-normalny.
No i pytanie, czy to nie jest problemem - trzeba by sięgnąć do źródła, bo ciężko ufać jednemu zdaniu na wiki, a może ktoś napisał lub zamiast i...
3. Dobrze powinna nadawać się pozycja "Eurodollar deposits"...
Histogram aktualnych skumulowanych zysków dla rozgrywanego konkursu dla automatów:
Usuńhttps://dl.dropbox.com/u/1542785/mql2012.png
We wczesnym etapie dobrze widać rozkład, bo przy tak agresywnej grze większość z czasem pobankrutuje i będzie to już mniej ciekawe. Wysokie szpilki przy zero to automaty które się jeszcze nie rozkręciły.
Jak dla mnie pytanie o indeks forex mocno wiąże się z poprzednim wpisem: "Czy należy opowiadać innym o wynikach swoich inwestycji na rynku Forex?". Dodatkowe informacje do przedstawionego histogramu: średnia: 58$, mediana: -206$, odchylenie standardowe: 5535$. Czyli większość ludzi traci, chociaż śrenio niby można zyskać, także drogą do zysku są wirtualni inwestorzy, ale zyski nie będą super imponujące - patrz "Barclay Currency Traders Index".
Usuń