środa, 23 października 2019

Kropla po kropli kapiąc

Kropla po kropli kapiąc... Świetlista pożoga,
Czy już cię ogarnęła? Przyniosła doszczętny
Przekaz polarnych odkryć? Czy bezwstydny bogacz
Stać będziesz nadal w cieniu, kurczowo pamiętnik

Prawoskośnych ekscesów ściskając bezwiednie,
Czekać aż lingwistycznych czółen fajerwerki
Sunąc majestatycznie po zmroku i we dnie
Neurotransmisji przedział zamkną ten niewielki?

Sylwetek twoich liczba leżąca pokotem

Przystępna, nadwymierna na mokrym asfalcie,
Natarczywie zadźwięczy hasłem ostrym, złotym
W nierównej, niewygranej, niestoczonej walce.

Spójrz w ciszy swej hologram szeroki i długi:

Kropla kropli nierówna, jak dwie deszczu strugi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz