Chciałbyś? Proszę bardzo. Na początek otwórz
Puszkę pierwszą z brzegu. Maskę skrzydlatą
Z majsterkowaniem swą przygodę toczyć
Będziesz aż do czasu, gdy meandry śliskie,
Które przystroiłeś w zwiewne oploty
Oczy twe porażą fioletowym błyskiem.
Z majsterkowaniem swą przygodę skończyć
Zechcesz pewnie wtedy, kiedy krew zakipi
W żyłach ogrzewanych jasnym, palącym
Podziemnym westchnieniem jakiejś Eurydyki.
Skrzynię z narzędziami wlokąc pod górę,
Co tam pomajstrujesz, to tylko popsujesz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz