wtorek, 5 listopada 2019

Uuu, piekło...

Znowu coś dzisiaj schrzanił. Ba, żeby to tylko
Zbyt późno sklep otworzył tak, jak to już nieraz
Bywało. Nie, łaskawie dopiero przed chwilką
Dzwonił, że do wczorajszych zadań się zabiera.

Terraria miał wyczyścić - jest ich dziewiętnaście.
U traszki, salamandry żarówki wymienić.
Pięć światów z moim chłopem - w takich chwilach właśnie
Choć ręce opadają, krew się w żyłach pieni.

Przy naszym biznesiku dwoję się i troję,
A on, gdy coś zawali, wie, że gniewu ostrze
Gładko się znów ześlizgnie po nim. Ze spokojem
Czeka kiedy przyblednie ten, który wciąż noszę

W myślach obraz, co można zrobić z takim mężem:
Za kołnierz ogrodowym wodę puścić wężem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz