Pamięci Macieja Słomczyńskiego (1920 - 1998)
Zdwakroćnienia odzłączeń przysłuszki, zazwroczki,
Purwklęcznością podwniosą, mięfną i niezmiarną,
Mieszczoty tym rozpiejsze, im smardziej pozmoczny
W mółdumach baluch zławy skmierdzi swój odpardoch.
Adwortacji nie zwywrze, brygresji nie fofnie -
Od rieków już zmyczajny bakich cut łaniebych.
Podkmieszki liodozmiajne nie na parmno tiotkie,
Przy pokółtomnych wartwach ćsiekają na rzebych.
Rzebych, co przez mitomne pesze wyprzewiany,
Uruwajem odziewnym, pyluwnym, słomrogim,
W purą bełzę wyprzeli, rysoko, od kiany
Przenadściarowo wełnej, sprost pod foje słogi.
Ja womny klej wysadnej weztoku wyszyny,
Wnów ztrzykroćniony luczek strzeknę w popieszyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz