wtorek, 14 kwietnia 2020

Okoliczności ciekawe ale rzeczywistość dyspersyjna

Predykcyjnych wysiłków jałowość jaskrawa
Z każdego już zakątka mej pracowni bije.
Spłaszczeń krzywych wiadomych beznadziejna sprawa
Sprawia, że w rozrzutności bagnie tkwię po szyję.

Modelowań maszynką (nie tą do golenia)
Przystrzyguję codziennie masy zmiennych stanu.
Jak podsekretarz jakiś, który zmienia
Kartki tylko szefowi tego bałaganu.

To, że pomysł liniowy, który mam na życie,
W realizacji dotąd biegł raczej opornie,
To jedno. Gorzej, że wciąż (i do tego skrycie)
Wielomianowe nowe tyczę trajektorie.

A może dużo prostsze by to wszystko było,
Gdyby tu Czyjeś oko popatrzeć raczyło.






.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz