poniedziałek, 16 marca 2020

A tknij tylko...

Przepiękna Cukierniczka przed mymi oczyma,
Kształtną tak Jej sylwetkę podziwiam od rana
Przez szybę wystawową - stała to przyczyna,
Że fantazja do życia budzi się zaspana.

Wśród mis pełnych delicji przemyka się zwinnie,
Z naręczami eklerek, chociaż czasem bez też.
Czy mi spełnić zachciankę słodką dzisiaj przyjdzie?
Czy usłyszę znów słowa: "Wejdź i co chcesz bierz, bierz...!"

Ochłonąć trochę muszę, spokoju mi trzeba,
Bym się, jak gęsty karmel, nie spalił ze wstydu.
Lecz cóż poradzę na to, że jak Ósme Nieba
Postrzegam stale urok monosacharydu...?

Jednak pokusa wdzięczna woli mej nie zmiecie - 
Dzielnie w ketogenicznej swojej wytrwam diecie!




.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz