Gdyby do wczesnych godzin poranna dyskusja
Przeciągnąć się znów miała w palarnianej hali,
Kapitulacji symbol Druhna Złotousta
Z ognia wyjętym rusztem na froncie wypali.
Jednym z tych, co się toczą w łagodnych natarciach,
Zawsze celnie dozując balsam czy olejek.
Grupy mięśni właściwe rozluźniając, tarcza
Niepustynna wciąż chroni Orderu wierzeje.
W piramidalnych ciałach, aż przesadnie ludzkich,
Uformowały kordon niebieski. W ogóle
Wielkie Działo w tonicznej fosie złożyć, ukryć
Muszą, zawsze posłuszne Głównej Kapitule.
Bo na kursach duszenia gulaszu, gdzieś w puszcie,
Słyszą stale: "Potrójnej ciągłej nie naruszcie!"
.
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń