Intensywne
badania empiryczne systemów o dwóch poziomach hierarchii dla
tygodniowych notowań EURUSD były dość długie i wyczerpujące. Co
prawda, planuję analogiczny przegląd wyników dla innych par
walutowych, ale to już będzie raczej praca mechaniczna. Natomiast
sporządzanie wykresów i tabelek skutecznie odciągnęło mnie od
prac nad modelem systemu trójpoziomowego. Pora zatem
wznowić rozważania na ten temat.
Przy
konstrukcji i badaniu systemów przyjąłem zasadę, przynajmniej w
odniesieniu do tego bloga, że prace implementacyjne i badania
empiryczne każdej ze strategii powinny być poprzedzone opracowaniem
modelu systemu oraz matematycznym sformułowaniem algorytmów
niezbędnych do jego realizacji. Podejście to pozornie spowalnia
tworzenie kolejnych systemów, jednak ma tę zaletę że pozwala już
na wczesnych etapach wyjaśniać pewne wątpliwości, jak również
unikać marnowania prac programistycznych na podejścia, które
okazują się czasami błędne już w samych założeniach.
Tutaj
moja osobista refleksja: ileż to razy zdarzało mi się wpadać na
kolejną „genialną” myśl, która miała dokonać „rewolucji”
w temacie, nad którym właśnie pracowałem. Kiedy biegłem ze swoją
ideą do kolegi aby się nią pochwalić, on będąc bardziej
doświadczonym w pracach badawczo-rozwojowych, zwykle przerywał moje
hymny pochwalne na własną cześć jednym krótkim zdaniem:
„Usiadź, weź kartkę, długopis i opisz porządnie swój pomysł”.
Wtedy bardzo często okazywało się, że moje algorytmy są
niedopracowane, pojęcia i oznaczenia – niedoprecyzowane a w
efekcie moja rzekomo przełomowa metoda – nie do zrealizowania w
praktyce. Każda taka lekcja dobitnie przypominała mi o tym, jak
ważne jest, przystępując do prac, mieć dobry projekt. Tak, jak
reżyser nie rozpocznie kręcenia filmu bez scenariusza a budowlaniec
– bez planów architektonicznych.
Po
tych indywidualnych wynurzeniach pora wrócić do meritum problemu.
Zatrzymaliśmy się na definicji operatora u, który pozwoli
wyznaczyć dla każdego interwału OHLC zysk, pozycje (początkową i
końcową) wynikające z zastosowania w nim parametru p,
zoptymalizowanego na sekwencji m rekordów kończącej się na
rekordzie poprzedzającym bieżący. Przy okazji przypomnę wzór na
optymalizację tego parametru, już sformułowany w konwencji
uogólnionych miar zysku i ryzyka, omawianych tutaj.
Aby
jednak nie marnować dzisiejszego wpisu na same ogólniki i powtórki,
chciałbym krótko nawiązać do problemu, który został podniesiony
w komentarzu do jednego z wpisów, jeszcze na
temat systemu dwupoziomowego. Dyskutowaliśmy tam propozycję
dodatkowego warunku dla parametru p, tak aby – obrazowo
ujmując – optymalizując go na danym interwale dopuszczać tylko
takie wartości, które zapewnią, że właściwy „grający”
system (czyli ten na drugim poziomie) rozpocznie grę z taką
pozycją, na jakiej zakończył interwał poprzedni.
Niezależnie
od tego, czy i na ile ten warunek okaże się korzystny dla
skuteczności systemu – co będzie można ocenić dopiero po
implementacji i testach – uznałem, że warto podjąć próbę
zapisania go w postaci formalnej, co najmniej jako ćwiczenie dla
przypomnienia sobie wprowadzonej symboliki.
A
w takim ujęciu wydaje mi się, że wzór na optymalizację parametru
p, podany powyżej, powinien zostać uzupełniony o
następujący warunek:
ze
względu na to, że dotyczy on przejścia z interwału (n-2)
na (n-1) a to właśnie p optymalizowane na sekwencji do
(n-1)-ego interwału włącznie jest podstawą do działania
operatora u i wygenerowania odpowiedniej trójki (z,b,e),
zgodnie z symboliką zaproponowaną ostatnio.
To
krótkie uzupełnienie warunku optymalizacji p będzie stanowić
punkt odniesienia dla formułowania dalszych elementów modelu
trójpoziomowego.
Kontynuacja wątku tutaj.
Kontynuacja wątku tutaj.
Nie wiem, czy do końca się zrozumieliśmy, te wzory wyglądają mi na jeden poziom adaptacji.
OdpowiedzUsuńPrezentując oryginalnie koncenpcję myślałem o:
https://dl.dropbox.com/u/1542785/popt_v3.png
Obecnie stosuję:
https://dl.dropbox.com/u/1542785/popt_v1.png
https://dl.dropbox.com/u/1542785/popt_v4.png
Można też rozważać:
https://dl.dropbox.com/u/1542785/popt_v2.png
Zaprezentowane dzisiaj kryterium i warunek faktycznie działają na pierwszym poziomie (czyli służą do sterowania systemem drugiego poziomu), napisałem je jako wstęp do warunków na ciągłość pozycji na kolejnym poziomie, które podam jutro.
UsuńNatomiast co do samej idei adaptacji parametru m, to chyba faktycznie nasze myśli poszły trochę innymi drogami, chociaż być może to, co mam na myśli jest zbliżone do tego, co proponujesz we wzorze (3). Przy czym u mnie raczej wewnętrzna jest optymalizacja p, a zewnętrzna po m. Natomiast w pozostałych wzorach postrzegam wewnątrz operację agregacji po m od 1 do M, a na zewnątrz wybór p - przyznam, że takie podejście zupełnie nie przyszło mi do głowy.
Początkowo też myślałem o zewnętrznej pętli m a wewnętrznej p (kolejność argmax nie ma znaczenia), ale wzór 3 dawał bardzo złe wyniki, co zinterpretowałem jako słabą porównywalność gain/risk pomiędzy różnymi m (łatwo raz wyrzucić orła, trudno 200 razy pod rząd). Nieuzasadnioną przewagę zyskują niskie m, a jak widać z serii przeglądu kryteriów jakości nie jest to za dobre.
Usuń