Óczuć, który przemyka co dzień przez mą głowę:
Radości, zadziwienia, smutku, czasem żalu,
Wyrazić chcąc znów sięgam po, zawsze gotowe,
Środki dzisiaj dostępne w sieciowym "socjalu".
W Fejsie, Insta, ćwierkając czasem na TeTetce,
Działa już prawie każdy: bogaty, biedniejszy.
Myśl moja, choć banalna, sklecona naprędce,
Niech leci - chwały mojej wcale nie umniejszy.
Ortografia mniej ważna - patrz linie powyżej.
W dyskusję wdać się mogę, gdyby na to przyszło,
Jednak nie personalną (a hejtem się brzydzę) -
Szacunek dla drugiego cnotą tu najwyższą.
A wcale się nie zmartwię, gdy zobaczę ban,
Gdy mi go walnie jakiś niezbyt miły "dzban" **.
------------------------------
(**) Użycie tego określenia nie stoi w sprzeczności z tym, co przedstawiam - niektórzy tylko swoim zachowaniem po prostu sami sobie wystawiają świadectwo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz