W walcowniach, które masyw skalny ledwie skrywa,
Nim przed taśmą startową nierzetelnie bliski
Wojen tutaj wszczynanych, nawet tuzinami,
Alternatywne wątki departament scala
Właściwy dla chorążych smutnych, którzy sami
Parkiety zapełniają, błądząc w pustych salach.
Bo partnera, jak ognia już zaporowego,
Na armijnym otoku każda z gwiazd unika.
W okopie przyczajone dociekają czego
Zażąda dziś solistka, córka pancernika.
Ta, gdzie złączeń stalowych płyt linia ukryta,
Gamę Ces-dur na lśniących, mosiężnych gra nitach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz