Konfitury z pomarańcz, z róż dżemu czy nawet
W barwie ecru budyniu broni mi prześliczna,
Ta, w którą się wpatrując, niezawodnie wprawię
Serce swe w szybsze bicie, moja dietetyczka.
Że notatek ze spotkań robić też nie wolno,
Podczas kolejnych sesji, na białej kanapie,
Psychoanaliz taśmę snując, również wolno,
Na kształtną Jej sylwetkę dyskretnie się gapię.
Niekarcianą mnie ciągle swą rozprasza talią,
Bluzką wiadomej barwy kusząco opiętą.
Wobec damy atencję, zawsze nienachalną,
Taktownie okazuję, dżentelmenem będąc.
Ważniejsze, abym doniósł, gdzieś tam w środku głowy,
Do kolacji dziś przepis na tort łososiowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz