wtorek, 4 lutego 2020

Zacyfrowane na rogu froncie - Z drugiego owoców tłoczenia

W poczekalni dziś rynnach, cierpliwie ściśnione -
Cierpliwie, gdyż ich drzewa ścierpła całkiem kora
Ze zgrozy - miąższ swój słodki w czeluści już stronę
Toczyć gotowe z każdym gwizdkiem konduktora.

Pień, z którego pochodzą, chociaż wiadomości
Złe i dobre wciąż pije, dzieci swych się wyprze.
Tłoki maszyn parzystych z każdej jabłka ości
Bezlitośnie wycisną krople najnieczystsze.

A prawdziwie fałszywy kruszec się wytrąca
W odbiorczych kadziach z soku, co już do nich płynie.
Domieszką go wzbogaca właśnie pękająca
Pestka hiperkwaśności w owocu głębinie.

Na zło to całe plunąć w sztabach jego blasku
Z odwagą, choć półtłustą, dziś najwyższy czas już.


Jest to druga część refleksji zainicjowanych lekturą "portfolio", przedstawionego przez Agnieszkę. Temat, który zaproponowała jego autorka, niełatwy, warto było - moim zdaniem - podjąć. I za tę inspirację, po raz kolejny, dziękuję.

A "dedykacja"? Zdecydowałem się skierować ją do Państwa A.&E., których niefrasobliwości zawdzięczamy (oczywiście tylko ci spośród nas, którzy się do tego poczuwają) niegdysiejszą (i nie wiadomo, na ile definitywną) eksmisję z lokali Wspólnoty Mieszkaniowej "EDEN".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz